sierpnia 10, 2020

Jestem mamą. Jestem kobietą

Tym razem nie-Karolkowo, a o mnie. Kim jestem? W tym momencie przede wszystkim mamą na pełen etat. Ale też żoną. Koleżanką. I kobietą. Jak zachować równowagę między tymi rolami? Między byciem mamą dziecka z niepełnosprawnością, a innymi potrzebami i pragnieniami? Dla własnego zdrowia psychicznego. 



Coś dla siebie

Być może Ty masz swój sposób, chętnie go poznam. Dla mnie jest to mieć swoje cele, pasje i poświęcenie im odrobiny czasu. Wiem, że niestety dla niektórych rodziców czymś niemal niemożliwym jest wyjść gdzieś samemu poza dom, poza codzienną rzeczywistość. Ale czasem trzeba.  A jak nie, to wygospodarować choć kilka minut dziennie dla siebie. Tylko dla siebie. Zrobić coś, co się lubi. Pogadać z kimś o duperelach, o głupotach. Albo posiedzieć i nic nie robić. Zresetować się. Naprawdę warto!


Co mnie relaksuje? 

  • Seriale. Bardzo lubię obejrzeć na Netflix'ie jakiś "odmóżdżacz", czasem wkręcę się w coś bardziej wymagającego. Lubię jak coś mi leci w tle. Oglądam zazwyczaj tylko 1 serial, a dopiero po jego skończeniu zaczynam następny. Moja lista "do obejrzenia" wciąż się wydłuża. 
  • Książki, blogi i poradniki o modzie, stylu, analizie kolorystycznej. Uwielbiam je czytać, oglądać filmy na You Tube. No cóż, po prostu lubię modę. I może kiedyś coś w tym kierunku dokonam... (Ciii)
  • Handmade. Biżuteria i szydełkowanie. Na razie jestem w tej kwestii raczkująca, więc nie ma się czym chwalić. Stawiam pierwsze kroki oglądając tutoriale. Ale przepadłam. Wciągnęło mnie. Naprawdę to wycisza i relaksuje.


Coś dla innych

Tyle dla siebie. Poza tym chcę też zadbać o innych, którzy na co dzień są wokół mnie. Spędzić trochę czasu tylko z mężem - pójść razem do restauracji, pooglądać filmy. Poczuć się również kobietą, a nie tylko mamą. 

I wiecie co jeszcze? Lubię czasem spędzić czas z ludźmi, którzy dzieci nie mają. Jakoś te rozmowy inaczej przebiegają. Lubię słuchać, jak żyją i spędzają czas single czy bezdzietne pary. Ani im nie zazdroszczę, ani nie współczuję. Po prostu lubię z nimi poprzebywać.


To fakt, że przede  wszystkim jesteśmy rodzicami dzieci, które wymagają więcej poświęcenia i naszego czasu. Ale też nie tylko. Pamiętajmy o tym.  Ja jestem żoną wspaniałego faceta. Córka troskliwej kobiety. Koleżanka, siostrą. Chce spełnić również te role. Lubię pobyć sama, bez makijażu, w niedbałej fryzurze i wygiętych ciuchach. Lubię też założyć sukienkę, rozpuścić włosy, zrobić make-up. Bo jestem kobietą, a kobieta zmienną jest.
A na koniec kilka ciekawostek o mnie 😄

1. Studiowałam socjologię, a pracę magisterską pisałam o metroseksualizmie.

2. Uwielbiam koty! Ich tajemniczą osobowość i indywidualizm. Wiem, że kot byłby dobrym towarzyszem dla mnie i dogadalibyśmy się.

3. Czuje nieopisany pociąg do Włoch, jakaś niewyjaśniona siła mnie tam ciągnie, choć nigdy nie byłam. 

4. Jak byłam dzieckiem to bałam się psów. I schodów ruchomych. Dziś boję się (panicznie!) pszczół, os i tym podobnych.

5. Kocham kawę. Jej smak, zapach, dotyk ziarenek. Pije 3 kawy dziennie, o konkretnych godzinach. 

6. Zastanawiam się, co zrobić aby mieć więcej piegów... 

7. Jestem leniwa. Tylko mój mąż wie jak bardzo.

8. Mogłabym oglądać na okrągło "Króla Lwa" i chyba nigdy by mi się to nie znudziło. Uwielbiam! 


2 komentarze: