czerwca 22, 2020

W co się bawi autysta + 9 ulubionych zabaw Karolka



Często mi się wydaje, że Karol cały dzień nie robi nic. Nie ma ulubionej zabawy, w zasadzie to w ogóle w nic się nie bawi. A jak już zacznie, to spędza na tym zaledwie kilka minut. Jednak tyle wystarczy by poczuł się usatysfakcjonowany. 



W co i jak się bawi autysta

Dzieci autystyczne nie potrzebują spędzać całych godzin na zabawie, aby można było stwierdzić, że coś lubią czy też nie. One nie potrafią skupić swojej uwagi na jednej czynności przez dłuższy czas. Skąd więc wiadomo czy lubi coś robić? Otóż stąd, że w ogóle się za to bierze. Proste. Jeśli coś dziecku nie odpowiada, nie ma na coś ochoty to z pewnością nas o tym poinformuje - albo zignoruje zabawkę, albo wyrazi sprzeciw . Cokolwiek. Tak właśnie jest u nas.

Inną kwestią jest forma zabawy. Dzieci autystyczne wolą zabawy w samotności. Polegające na pewnym schemacie, powtarzalne. Budowanie wieży z klocków, układanie przedmiotów w rządku, obserwowanie kręcącego się bączka. Dlaczego tak jest? To daje im poczucie bezpieczeństwa, komfortu. Dzieci z autyzmem nie potrafią dostosować się do reguł społecznych, przyjąć tych samych zasad według których bawią się inne dzieci. One bawią się "po swojemu". Na wszelkie odstępstwa mogą reagować złością, może je to stresować.

Niestety jednak, takie zabawy tylko bardziej wpędzają je do "swojego świata". A idealna zabawa powinna stymulować dziecko, poszerzać jego horyzonty, ułatwiać dostosowanie się do społeczeństwa. 


Jakie zabawy będą idealne?

Oto kilka przykładowych zabaw do których można zachęcać dziecko:
  • układanki, wieże z klocków, puzzle - są ok, zwłaszcza jeśli bawimy się z dzieckiem i zachęcamy je do wykonania innej konstrukcji, wzbudzeniu ciekawości co się stanie jak postawimy klocek w innym miejscu?
  • zabawy z użyciem lalek, maskotek polegające na naśladownictwie - karmienie, kładzenie spać, głaskanie
  • piasek kinetyczny, plastelina, zabawy mąką są niezwykle stymulujące i wyciszające
  • rysowanie, malowanie, wycinanie - pobudzają wyobraźnię, pozwalają wyładować się emocjom  
  • naśladowanie ruchów, dźwięków, czynności
  • zabawa typu "raz ja, raz ty" - karmienie się nawzajem, rzucanie do siebie piłką
  • książki, proste piosenki dla dzieci rozwijają mowę 
Należy jednak zaznaczyć, że dziecka do żadnej zabawy nie można zmusić tylko dlatego, że "jest rozwijająca" - zabawa ma być przede wszystkim przyjemnością. A do reszty powinniśmy dziecko stopniowo zachęcać np. wzbudzając zainteresowanie.


Ulubione zabawy Karolka

1. Ganianie, wariowanie, bieganie

To typowe, bezcelowe szaleństwo. Bieganie tam i z powrotem, śmiejąc się przy tym bez opamiętania.  Karol nie jest w stanie usiedzieć w miejscu czy skupić się na czymś dłużej niż kilka minut. A w ten sposób dziecko uwalnia swoje nieskończone pokłady energii. I to jest jedna z zabaw zajmująca na długie minuty. Ale jeszcze większą frajdę sprawia zabawa w ganianego, którą sam prowokuje niewerbalnymi sygnałami.

2. Piłka

Równie dobrze pozwala się "wyżyć" zabawa piłką. Rzucanie do celu, np. w lampę (!) i bez celu. Rzucanie samemu, a ostatnio coraz chętniej również wspólna zabawa z tatą czy z siostrą  (wow!). No i kopanie. Nieskromnie powiem, że Karol świetnie się wyszkolił w kopaniu piłki!

3. Wrzucanie do dziur

Czyli wrzucanie wszystkiego (dosłownie) do przeróżnych dziur i zakamarków - pod szafę, za kanapę, za pralkę, czy nawet na dach garażu. A potem dorosły MUSI to wyciągnąć, aby zabawa mogła trwać dalej. I tak w kółko...

4. Kręgle

Tu nie ma żadnej filozofii. To po prostu kręgle. Z tym, że piłka jest rzucana, a nie turlana.

5. Książeczki

Najpierw były 2 ulubione, za które jestem wdzięczna sobie, że je kupiłam. "Pucio" i książeczka "Moje pierwsze słowa" (jakaś zakupiona w Lidlu) nauczyły Karolka pierwszych słów, rozpoznawania kolorów, zwierząt, przedmiotów i mnuuustwa innych podstawowych rzeczy. Szczerze polecam!
Teraz zaś przyszła "faza" na książki z "Gangiem słodziaków", które Karol podebrał siostrze.

6. Zabawy manualne

Woda, piasek, plastelina. Wszystko co można macać palcami, przelewać, przesypywać, ugniatać. Ale woda szczególnie.

7. Puzzle

Pierwsze puzzle o wsi, które potrafił sam ułożyć w czasie jeszcze "przed", a teraz lubi je układać z kimś. Oraz drewniane puzzle-zegar dzięki którym nauczył się liczyć i rozpoznawać cyfry.

8. Krzesełka

Popularna gra Mistakos. Układa krzesełka w rządku lub próbuje postawić jeden na drugim. Czasem specjalnie zwala wieżę, bo to takie śmieszne.

9. Klocki

Tutaj powstaje konstrukcja zawsze taka sama, wg schematu. Lub przygląda się jak tata stawia zamek.


Jedne zabawy pochłaniają dziecko na długie minuty, inne zajmują ledwie na chwilę. Do wszystkich jednak chętnie wraca. Większość z nich w jakiś sposób dobrze wpływa na Karolka. A o to właśnie chodzi - zabawy mają pomagać dzieciom zbliżyć się do ludzi i korzystnie wpływać na rozwój.
Zdaję sobie sprawę, że z pewnością nie wszystkie zabawy Karolka są rozwojowe i terapeutyczne. Jednak dopiero się uczymy jak i w co się bawić.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz